Synodalne aberracje w Niemczech

Read Time:3 Minute, 14 Second

Szanowni Państwo, odpowiadając Wasze prośby dotyczące skomentowania przeze mnie aktualnych wydarzeń dotyczących sytuacji Kościoła w Niemczech i wytycznych „drogi synodalnej”, pozwolę sobie na miarę czasu jakim dysponuję, odnieść do niepokojących Was treści.

Zanim odniosę się do sytuacji Kościoła w Niemczech, pragnę przytoczyć wypowiedź ks. prof. Bortkiewicza, który w wywiadzie dla Radia Maryja stwierdził, że „schizma w Niemczech idzie rześkim marszem, wybijając rytm pogardy dla nauczania Chrystusa”. Natomiast sama droga synodalna w Niemczech „głosi poglądy sprzeczne z magisterium Kościoła, ale przede wszystkim z wolą samego Jezusa”.

W piątek, na Twiterze poinformowaliśmy o tym, że audytorium zaangażowane w „drogę synodalną” w niemieckim Kościele dało zielone światło na wyświęcanie kobiet na prezbiterów. W tej materii 174 osób głosowało za, 30 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu. Niestety, wszystko działo się pod czujnym okiem niemieckich biskupów. Ponadto w drugim dniu zgromadzenia synodalnego miało miejsce głosowanie nad dokumentem „Kobiety w posługach i urzędach w Kościele”.

Wspomniany dokument postuluje m.in. wyświęcanie kobiet na prezbiterów oraz konieczność utworzenia specjalnej komisji, która umożliwi wyświęcanie kobiet na księży i przekona hierarchów kościelnych, że „wykluczanie kobiet z posługi sakramentalnej”, jest po prostu błędem. Dlatego zgłoszono postulat powołania specjalnej komisji, zadaniem której będzie wypracowanie perspektyw, które umożliwią wyświęcanie kobiet na księży.

Należy mimo wszystko powiedzieć również o głosach sprzeciwu wobec innowacji synodalnych. W tej materii kluczową rolę odgrywają Hanna-Barbara Gerl-Falkovitz, laureatka nagrody Ratzingera oraz biskup Ratyzbony Rudolf Voderholzer. Wspomniane osoby zaapelowały do biskupów całego świata o to, by opowiedzieli się przeciw Drodze Synodalnej. W swoim apelu wyartykułowali wprost, że: „Kolejna schizma w chrześcijaństwie jest tuż za rogiem. I znów nadejdzie z Niemiec”. Jak widać podziały w niemieckim Kościele są faktem.

Przyglądając się ewolucji myśli teologicznej czołowej postaci Episkopatu Niemiec, kardynałowi Reinhardowi Marxowi, który od kwietnia 2013 należy do ścisłego grona grupy siedmiu kardynałów doradzających Ojcu Świętemu w kwestiach dotyczących zarządzania Kościołem, możemy czuć się zaniepokojeni.  Arcybiskup Monachium i Fryzyngi wychodzi z założenia, że: „Dla niektórych księży byłoby lepiej, gdyby byli żonaci. Nie tylko z powodów seksualnych, ale dlatego, że byłoby to lepsze dla ich życia i nie byliby samotni. Musimy prowadzić takie dyskusje”. Niemiecki hierarcha oświadczył również, że w okresie młodości zarówno on, jak i jego koledzy (duchowni) negatywnie odnosili się do kwestii celibatu. W kwestii błogosławieństwa par homoseksualnych, stosunku do osób rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach, w opinii niemieckiego purpurata, istnieje realna możliwość, że Episkopat Niemiec, wbrew decyzji Stolicy Apostolskiej, wprowadzi takie zmiany.

Co do poglądów, kardynałowi Reinhardowi Marxowi sprzyja przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, biskup Limburga, Georg Bätzing, który na łamach „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, wezwał Urząd Nauczycielski Kościoła do zmiany nauczania dotyczącego kwestii homoseksualnych. Buskup Bätzing tłumaczył również, że „ludzie dzisiaj i tak żyją, jak chcą”, w związku z tym odrzucają nauczanie Katechizmu Kościoła Katolickiego na temat homoseksualizmu.

W ramach „drogi synodalnej” w Niemczech zaproponowano zmianę sposobu sprawowania władzy w Kościele. Następnie postulowano dopuszczenie do święceń diakonatu i prezbiteriatu kobiet. Domagano się również zniesienia obowiązku celibatu kapłańskiego, akceptacji ideologii gender, uznania aktów homoseksualnych za moralnie poprawnych oraz uznania aktywności seksualnej poza małżeństwem jako moralnie dopuszczalnej.

Obecnie jesteśmy świadkami trwającego na całym świecie globalnego proces synodalnego, który zakończy w 2023 roku Synodem na temat Synodalności w Rzymie. W papieskim liście do „Pielgrzymującego ludu Bożego w Niemczech”, Franciszek przypomniał katolikom mieszkającym za Odrą, że droga synodalna jest możliwa jedynie w jedności z Kościołem powszechnym. Ojciec Święty zaznaczył przy tym, że w przypadku Kościoła nie może być mowy o dostosowaniu się Ludu Bożego do ducha czasu, ale o chrystianizacji doczesności.

Warto pamiętać o tym, że większość frakcji Episkopatu Niemiec, płynie z nurtem postępu. W związku z tym, wśród niemieckich hierarchów, mamy do czynienia z jawnym buntem i odrywaniem wiernych od Kościoła katolickiego. „Niestety, jak wyraził to ks. prof. Bortkiewicz, Kościół niemiecki jest bardzo mocno oparty na socjologizacji norm, a nie na odczytywaniu prawdy”. Pozostaje nam jedynie modlitwa w intencji naszych braci katolików za Odrą.

Artur Dąbrowski

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %
Previous post Rozważania apelowe księdza asystenta warte przypomnienia.
Next post Lukrowane Igrzyska