Obrzydliwy hejt rzeczniczki Lewicy na Twitterze
W publikacji niemieckiego Manfreda Kleine-Hartlage “Dlaczego przestałem być lewakiem?” znajdujemy niezwykle cenny zapis: Nie da się bowiem prowadzić debaty, gdy jedna strona odwołuje się do rzeczywistości a druga do ideologii. Wypowiedź niemieckiego dziennikarza i socjologa zdaje się najlepiej oddawać stan aberracji intelektualnej polskich lewaków i lewaczek, którzy przekonując opinię publiczną o potrzebie dialogu, już dawno przestali wsłuchiwać się w argumentację drugiej strony, zwłaszcza tej, która ma coś wspólnego z katolicyzmem. Co do katolików obowiązuje oczywiście zasada tolerancji, ale tolerancji represywnej, która z góry odrzuca to, co ma jakiekolwiek zabarwienie kościelne. A gdy już dojdzie do jakiejkolwiek debaty, to wówczas okaże się, że im bardziej fakty przeczą ideologicznym przesłankom lewicy, tym oczywiście gorzej dla faktów. No cóż, przecież lewicowe myślenie jest myśleniem wywodzącym się z utopii, jak pisał Kleine-Hartlage.
I właśnie przez pryzmat utopijnego ideologicznego lewackiego stylu myślenia należy spojrzeć na żenujący wpis zamieszczone na Twitterze przez rzeczniczkę Lewicy Annę Marię Żurkowską, w którycm św. Matkę Teresę z Kalkuty określiła sadystyczną socjopatką. Jak widać “warsztat” rzeczniczki Lewicy nie różni się niczym od tego, który w latach 1981–1989 reprezentował rzecznik komunistycznego reżimu w Polsce Jerzy Urban. Dla Urbana (Jana Rema) publikującego w tygodniku „Tu i teraz” (nr 38 z 19.09.1984), bł. ks. Jerzy Popiełuszko był “natchnionym politycznym fanatykiem”, “Savanorolą antykomunizmu”, który na Żoliborzu urządzał “seanse nienawiści”. Jak widać Anna Maria Żurkowska jest wierną uczennicą swego mistrza Jerzego Urbana, od którego przejęła agresją, furię i hejt, którym reaguje na wszystko, co ma jakiekolwiek konotacje katolickie.
Czy to nas dziwi? Chyba nie. Przecież Agnes Gonxha Bojaxhiu, którą znamy jako Matkę Teresę z Kalkuty, to nie tylko niezwykle skromna zakonnica, ale przede wszystkim waleczna kobieta, która upominała się zawsze i wszędzie o prawo do życia dla nienarodzonych dzieci, których lewacka ideologia wyznawana przez rzecznik Żurkowską, skazuje na śmierć. Święta Agnes Gonxha Bojaxhiu to również osoba, która rozgrzewała do czerwoności lewackich ideologów promujących eutanazję. Kiedy lewacy angażowali się w globalną promocję wspomaganego zabójstwa osób w podeszłym wieku, Matka Teresa prowadziła hospicjum i pomagała ubogim, chorym i sierotom, nie tylko w Kalkucie, odejść z tego świata w poczuciu godności. Ten stan rzeczy doceniły władze Indii, które za działalność na rzecz ubogich odznaczyły Matkę Teresę najwyższym odznaczeniem cywilnym – Orderem Bharat Ratna.
Przypomnijmy sobie, że w 1996 r. Matka Teresa z Kalkuty otrzymała honorowe obywatelstwo Stanów Zjednoczonych.1973 r. została pierwszą laureatką Nagrody Templetona, w 1978 r. za wybitne osiągnięcia w dziedzinie nauk humanistycznych, przyrodniczych, kultury oraz w dążeniach do pokoju i braterstwa ludzi otrzymała Nagrodę Balzana. Ukoronowaniem jej działalności stanowiło otrzymanie w Pokojowej Nagrody Nobla w 1979 r.
Przepraszam, że zapytam otwarcie o to, jakie nagrody międzynarodowe otrzymała uczennica Jerzego Urbana, Anna Maria Żukowska – rzecznik Lewicy, która laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla, osobę odznaczoną Orderem Bharat Ratna, osobę wyróżnioną Nagrodą Templetona i Nagrodą Balzana, określa „sadystyczną socjopatką”?
Mam głęboką świadomość tego, że kompleksy powinno leczyć się u terapeuty, a nie Twiterze. Jeżeli jednak Pani rzecznik, z różnych powodów, nie starcza poselskich finansów na integralną terapię (żeby nie powiedzieć kompleksową), to Akcja Katolicka Archidiecezji Częstochowskiej, zafunduje jej terapię z zakresu katolofobii. jednak, jak znam życie, oferta zostanie odrzucona, ponieważ propozycję w tej materii złożyła Akcja, ale na nieszczęście rzecznik Żukowskiej – niestety Katolicka.
Dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej
Average Rating