„Czas się przebudzić” – Rozmowa „Naszego Dziennika” z prezesem DIAK

Read Time:4 Minute, 9 Second

W dzisiejszym wydaniu „Naszego Dziennika” rozmowa z dr. Arturem Dąbrowskim, prezesem Akcji
Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej, którą przeprowadził red. Rafał Stefaniuk.

Red. Rafał Stefaniuk:
Za tydzień, 2 kwietnia, w wielu miastach Polski odbędą się Marsze Papieskie w obronie św. Jana Pawła II. Dlaczego musimy zainteresować się tym wydarzeniem?

Dr Artur Dąbrowski:
– Trzeba pokazać, że wiara w Narodzie wciąż jest bardzo silna. A poza tym musimy dać wyraz niezadowolenia z tego, że jedna z komercyjnych stacji produkuje kłamstwa, uderzające w dobre imię św. Jana Pawła II. Nie możemy pozwolić na fałszowanie historii i jego nauczania, które wypływa z ogromnego skarbca intelektualnego Kościoła. To jest też dobra okazja do tego, żeby wyrazić poczucie jedności i siły w Narodzie. Możemy być dumni z tego, że jeden z największych Europejczyków był Polakiem i nie pozwolimy na to, aby niszczyć jego dobre imię.

Red. Rafał Stefaniuk:
Zatem można powiedzieć, że to nasz obowiązek.

Dr Artur Dąbrowski:
– Oczywiście. Przypomnijmy sobie jedne z ostatnich słów Papieża: „Szukałem was, a teraz wy przyszliście do mnie”. On nas szukał swoim nauczaniem przez cały pontyfikat. A my dzisiaj zjednoczeni w marszach przychodzimy po to, aby powiedzieć: stop – hejtowi, mowie nienawiści, obmowie. To są elementarne zasady etyki, które obowiązują każdego człowieka. Nie można pozwolić na to, co robi część liberalnych i lewackich mediów. To do nas należy teraz obrona św. Jana Pawła II.

Red. Rafał Stefaniuk:
Jednak nie możemy poprzestać w tej obronie wielkiego Papieża tylko na marszach.

Dr Artur Dąbrowski:
– Jeżeli poprzestaniemy tylko na pospolitym ruszeniu, udziale w marszach, to przegramy wojnę o dobre imię św. Jana Pawła II. Te marsze muszą być początkiem czegoś nowego: powrotu do nauczania papieskiego. Czego oczekuję? Po marszach powinien zostać ogłoszony termin wielkiej debaty w Kościele. Mam nadzieję, że to będzie impuls, który zmusi nas do pielęgnowania wielkiego dorobku intelektualnego i duchowego Papieża Polaka. Czekamy na dobre sympozja w diecezjach i te ogólnopolskie. Niech one pokażą to, czego nauczał św. Jan Paweł II. One muszą być skierowane przede wszystkim do młodego pokolenia.

Red. Rafał Stefaniuk:
Jak współczesną młodzież można zainteresować św. Janem Pawłem II?

Dr Artur Dąbrowski:
–Rewolucja kulturalna dokonała przewrotu społecznego. I dzisiaj młodzież jest inna niż jej rodzice. Czasy się zmieniły, ale czy człowiek może żyć bez prawdy? Papież doskonale czytał młodych. On – jak nikt inny – podał im zasady, którymi mają się kierować w życiu. Niech biskupi, księża, rodzice, nauczyciele zaczną czytać Papieża. I wtedy nie będą skarżyć się na to, że nie są w stanie dotrzeć do młodych. Zacznijmy żyć tym, co jest spuścizną Papieża. Nie wątpię, że zostawił nam wiele bardzo trudnych tekstów, ale naprawdę mamy specjalistów, którzy mogą nam je wyjaśnić. Wiem to też z własnego doświadczenia – nauczyciela, osoby, która współpracuje z młodzieżą. Często w swojej pracy posiłkuję się myślami św. Jana Pawła II –
nie zaznaczając, że jest on ich autorem. Co mi mówi młodzież? To słuszne spostrzeżenie. Odpowiadam: tak, bo to napisał Papież. Oni sięgną po to nauczanie. Tylko konieczny jest wielki wysiłek nas wszystkich.
Nauczanie św. Jana Pawła II będzie najlepszą odtrutką na ideologię neomarksistowską.

Red. Rafał Stefaniuk:
Zgłębianie nauczania Papieża i życie jego słowami to najbardziej skuteczna forma obrony św. Jana Pawła II?

Dr Artur Dąbrowski:

– Świat jest tak skonstruowany, że najlepiej pociągają przykłady. Gdy w naszym otoczeniu pojawia się człowiek, który żyje wielkim wartościami, to przyciąga zainteresowanie. Często słyszy pytanie: skąd bierzesz tę siłę? Nic nie daje większej siły niż poznanie Chrystusa. A jak Go poznać? Zgłębiając nauczanie św. Jana Pawła II. Bo to nam trochę ucieka. Siłą św. Jana Pawła II było to, że był on wierny Ewangelii. Nie
tylko nauczał o Chrystusie, ale był Jego uczniem, głosicielem Jego prawd. A zatem musi nastąpić przejście od pustych gestów do zgłębiania nauczania św. Jana Pawła II aż po praktykę, świadectwo życia. To trzeba zrobić. Każdy z nas musi odkryć to piękno. Przez lata mówiło się o pokoleniu JP2. Także kapłani, świeccy, małżeństwa i rodziny muszą żyć tak, jak on to robił, mówił i pisał. To jest przejście od teorii do praktyki.

Red. Rafał Stefaniuk:
Katolików – świeckich i duchowieństwo – czeka teraz ciężka, codzienna praca?

Dr Artur Dąbrowski:

–Nareszcie! Cieszę się, że to się zaczyna. I liczę na to, że zacznie się to na ogólnopolską skalę. Wierzę w to, że tymi marszami się obudzimy. Zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że mamy wielkiego, świętego rodaka. Bo my przez lata spaliśmy: duchowieństwo i świeccy. I co mamy z tego? Parlamentarzystów przyjmujących prawo sprzeczne z Ewangelią. Ulice wypełnione młodzieżą, która nie identyfikuje się z Ewangelią. Mamy młodych ludzi, których rodzice byli na Światowych Dniach Młodzieży, a którzy dzisiaj organizują tzw. parady równości i proaborcyjne protesty. Papież nie bez powodu tak często mówił o tym, jak piękny zamysł miał Bóg Ojciec, stwarzając nas jako kobietę i mężczyznę. Jak wspaniałym dziełem Boga jest małżeństwo, ojcostwo i macierzyństwo. Marzy mi się, że staniemy się społeczeństwem, które zacznie żyć tym nauczaniem. Bo przyjdzie pora, że zażądają od nas zdania raportu z owoców, które przynieśliśmy
na ziemi. Wiem, że będzie to trudne, ale nikt nie obiecywał, że życie będzie proste. Musimy pokazać młodym, gdzie leży prawdziwa wolność.


Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %
Previous post „Jestem. Pamiętam. Czuwam” – Zapraszamy na Pierwszy Częstochowski Marsz Papieski
Next post 28 marca 1913 r. w Sahuayo de Morelos, w Meksyku urodził się św. José Sánchez del Río