TVN wyemituje podczas świąt filmy o św. Janie Pawle II

Read Time:2 Minute, 30 Second

TVN wyemituje podczas świąt filmy o św. Janie Pawle II

W niedzielę 9 kwietnia o godz. 12:40 i 14:45, stacja TVN7 wyemituje dwa odcinki filmu „Karol. Człowiek, który został papieżem”. Hipokryzji ciąg dalszy. Byliśmy świadkami tego, jak zaraz po reportażu TVN „Franciszkańska 3”, zainicjowano sterowaną na szeroką skalę nagonkę na osobę i nauczanie Jana Pawła II. Przyzwolenie na „odpiłowanie” Jana Pawła II znalazło swoje apogeum nie tylko w bezzasadnych protestach pod krakowską kurią, ale przede wszystkim w licznych aktach wandalizmu, który nalazł swój wyraz w niszczeniu papieskich pomników.

Marsze papieskie w całej Polsce były powiedzeniem swoistego „non possumus” względem bezpodstawnych dziennikarskich rojeń Gutowskiego, Overbeeka i TVN na temat papieża. Marsze okazały się skuteczną „modlitewną odtrutką” przestrzeni medialnej z uprawianej na wzór sowiecki telewizyjnej propagandy, kierującej się zasadą: „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”.

Włodarze stacji trzech liter mieszczącej się przy ul. Wiertniczej 166 w Warszawie, co do kwestii propagandowej, biorą nas na przeczekanie. Po prostu na czas świąt zmienili swoją taktykę. Dlatego TVN na Wielkanoc wyemituje filmy o polskim papieżu: „Karol. Człowiek, który został papieżem” oraz „Karol. Papież, który pozostał człowiekiem”.

A jak myślicie, co będzie po świętach? Stanie się cud? Zarząd TVN zdejmie kłamliwy reportaż z cyklu „Bielmo” ze swijej ramówki? Nie. Oni po świętach będą piłować inne papieskie gałęzie. Po świętach nastąpi zwyczajny powrót do narracji z „Franciszkańskiej 3”.

Dlatego my nie możemy dać się nabierać na tanie sztuczki. A wiecie dlaczego? Bo dla nas to co mówił papież budowało nas, wspierało, podnosiło na duchu i było narracją człowieka, którego życie Kościół potwierdził beatyfikacją i kanonizacją. Papież Wojtyła to dla nas niekwestionowany autorytet, który nie tylko na łopatki rozłożył komunizm, ale niezwykle trafnie zdiagnozował zaburzenia wszystkich dzieci Marksa. I to najbardziej boli spadkobierców myśli marksistowskiej.

Po świętach wielkanocnych będzie powrót do narracji z Bielma. TVN i inne lewackie szczujnie inspirowane przyjętymi w reportażu Franciszkańska 3 autorytetami: – ks. Boczkiem Tajnym Współpracownikiem UB o pseudonimie „Luty”- uzależnionym od alkoholu człowiekiem, o którym funkcjonariusze reżimu komunistycznego pisali, że „dla pieniędzy zrobi wszystko”, ponieważ jest „kompletnym degeneratem”. Z pewnością nie zabraknie też innego, świeckiego, ubeckiego autorytetu ppor. Srokowskiego, pracującego w UB od 1947 r. Krzysztof Srokowski to również alkoholik i oszust, który okradał nawet UB.

Jak widać „smutni panowie” dwaj, na tle Jana Pawła II prezentują się bardzo kiepsko. Jednak Gutowskiemu i Overbeekowi to nie przeszkadzało tkwić w błędnej narracji. Czy nie lepiej by stacja TVN zrealizowała dwa reportaże: „Marcin. Człowiek, który został uczciwym redaktorem” i „Ekke, który pozostał uczciwym człowiekiem”. Może panowie umieliby w nich wypowiedzieć swoim odbiorcom zwykłe słowo przepraszam.

Pamiętajmy w tej perspektywie o słowach bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego: -„Słów kłamstwa musi być dużo, bo kłamstwo jest detaliczne i sklepikarskie, zmienia się jak towar na półkach, musi być ciągle nowe, musi mieć wiele sług, którzy wedle programu nauczą się go na dziś, na jutro, na miesiąc. Potem znowu będzie na gwałt szkolenie w innym kłamstwie. By opanować całą technikę zaprogramowanego kłamstwa, trzeba wielu ludzi. Tak wielu ludzi nie trzeba, by głosić prawdę”.