System pogardy “Gazety Wyborczej”
Wypędzenie przekupniów ze świątyni to znany obraz El Greca z 1575 r. To właśnie ten obraz wybitnego przedstawiciela hiszpańskiego manieryzmu wybrała “Gazeta Wyborcza” na świąteczną prowokację. Jednym słowem, jak brakuje poziomu, to trzeba sięgać dna. Tak w skrócie można wyrazić opinię na temat okładki “GW”, która ukazała się przy okazji świąt Wielkiej Nocy.
O tym, że Redakcja z Czerskiej od dawna płynie z głównym nurtem rewolucji kulturowej, wiemy nie od dziś. Specjalizujący się w kościelnym hejcie dziennikarze “Gazety Wyborczej”, wykorzystując świąteczny czas, postanowili uderzyć w Kościół. Nawiązując do obrazu El Greca, umieścili na świątecznej okładce gazety zamiast wypędzanych ze świątyni przekupniów biskupów oraz kapłanów. Prowokacyjnie kapłaństwo hierarchiczne zostaje wyrzucone ze świątyni przez samego Chrystusa.
Dodatkowo redakcja z Czerskiej do prowokacyjnej okładki, jak przystało na Wielkanoc, dołączyła życzenia: „Jajek w cenie sprzed Glapińskiego. Ukrainy z wierszy Tarasa Szewczenki. Rosji z marzeń Nawalnego. Polski bez PiS i żeby Andrzej Poczobut wrócił do rodziny”. Okładka spotkała się z krytyką środowisk katolickich i wywołała wiele negatywnych komentarzy.
Jak widać chwyty “Wyborczej” coraz bardziej przypominają narrację rodem z “Trybuny Ludu”. Styl i redakcja treści odpowiadają linii programowej ostatniego redaktora “Trybuny” towarzysza Jerzego Majki. No cóż. Nie chwyciła marcowa promocja wydanej przez Agorę książki Ekke Overbeeka “Maxima culpa. Co kościół ukrywa o Janie Pawle II”. Nawet świeckie media informowały, że zeznaniom tajnych współpracowników, na których opierała się narracja reportażu Franciszkańska 3 i Overbekka, nie dawała nawet wiary dyrektor V Departamentu Bezpieki – “Krwawa Luna” – Julia Brystygierowa, która specjalizowała się w walce z Kościołem katolickim. No cóż, fantazjom złodziei i dewiantów, “osób które dla pieniędzy i zysku zrobią wszystko”, nie wierzyła ani Brystygierowa i komunistyczna bezpieka. Uwierzyła jednak Agora i Overbeek. To prawda. Każdy ma takie autorytety, jakie jest w stanie zaakceptować jego wrażliwość oraz sumienie.
Byliśmy świadkami tego, jak przygotowany i uruchomiony przez lewackie media system pogardy wymierzony w Jana Pawła II po prostu nie wypalił. Wręcz przeciwnie, zaowocował sprzeciwem ludzkich sumień przerodzonych w Marsze Papieskie. Redakcja z Czerskiej zamiast przełknąć porażkę i przyznać się do błędu, pogardy i wznoszenia murów oddzielających ludzi od siebie, wolała trwać nadal w hejcie wymierzonym w kapłanów oraz biskupów. Mowa nienawiści w tej materii została ukazana w świątecznym wydaniu “Gazety Wyborczej”. Okładka stwierdza jednoznacznie, że duchowieństwo jest stanem, który kupczy łaskami, dlatego pogardza nim sam Chrystus.
Nasi Pasterze, którymi pogardzacie publikując tak żenujące treści, pozostają zawsze wierni nauczaniu bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Oni uczą nas bezwarunkowej wierności słowom Prymasa Tysiąclecia, który powtarzał: „Chrońmy się pogardy dla kogokolwiek, nawet dla najgorszego człowieka, bo to jest jeszcze człowiek, aż… człowiek!“
Zachęcamy Szanowną redakcję do kierowania się w życiu niniejszą zasadą. Na serio, tak można żyć – nawet nie będąc katolikiem.
Dr Artur Dąbrowski – prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej
Average Rating