“Nie lękaj się przepaści, wichrów i burz” – przetrwasz jeszcze wiele kryzysów
W dobie mówienia o różnego rodzaju kryzysach, dobrze będzie zwrócić uwagę na przesłanie dwóch myślicieli. Pierwszym z nich jest Plinio Correa de Oliveira. Drugim natomiast Martin Buber. Brazylijski intelektualista Plinio Correa de Oliveira, mówi wprost, że źródło współczesnych kryzysów znajduje się w najgłębszych pokładach ludzkiego wnętrza.
Antidotum na taki stan rzeczy proponuje nam Martin Buber. Zachęca nas do spojrzenia we własne wnętrze i poprzez przykład rabbiego Jehudy Cwi ze Stratyna, pyta nas jak z jakiej głębi pokładów naszego ducha wydobywam wartości, które są wyryte w sercu.
Plinio Correa de Oliveira, w swej diagnozie mówi do nas tak: “Kryzysy wstrząsające dziś światem – kryzys państwa, rodziny, gospodarki, kultury, itd. – nie są niczym innym jak tylko różnorakimi aspektami jednego fundamentalnego kryzysu, którego polem działania jest sam człowiek. Innymi słowy, te kryzysy mają swoje korzenie w najgłębszych problemach duszy, skąd rozciągają się na całą osobowość współczesnego człowieka i wszystkie jego działania” – Plinio Correa de Oliveira “Po śmierci rabbiego Uriego ze Strzelisk rabbi z Kalewa zapytał jego ucznia, rabbiego Jehudę Cwi ze Stratyna, czego się nauczył od swojego mistrza. Rabbi Jehuda odpowiedział: Nauki mojego mistrza są jak manna, którą się spożywa i która w człowieku zostaje. Lecz gdy rabbi z Kalewa wciąż domagał się wyraźnej odpowiedzi, rabbi Jehuda rozdarł koszulę na piersi i zawołał: Zajrzyj do mojego serca! Tam są wyryte nauki mojego mistrza!”
Natomiast Martin Buber: “Po śmierci rabbiego Uriego ze Strzelisk rabbi z Kalewa zapytał jego ucznia, rabbiego Jehudę Cwi ze Stratyna, czego się nauczył od swojego mistrza. Rabbi Jehuda odpowiedział: Nauki mojego mistrza są jak manna, którą się spożywa i która w człowieku zostaje. Lecz gdy rabbi z Kalewa wciąż domagał się wyraźnej odpowiedzi, rabbi Jehuda rozdarł koszulę na piersi i zawołał: Zajrzyj do mojego serca! Tam są wyryte nauki mojego mistrza!”
Kryzysy były, są i będą. Najważniejsze to wsłuchać się w głos swojego sumienia, wyjść do drugiego człowieka i przestać żyć na powierzchni i zacząć się wzbijać ku górze. W końcu: “Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! – serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny”. Tego nas uczył kardynał Stefan Wyszyński.
Artur Dąbrowski
Average Rating