Trafiać w sedno
Marsz przez instytucje formułował nową taktykę przekształcenia systemu demokratycznego i objęcia realnej władzy przez niewielkie grupy lewicowych aktywistów. Stopniowo wnikać do instytucji społecznych, opanowywać je i przekształcić od środka. Hasło „marszu przez instytucje”: „Wywrócić cały ten sklep do góry nogami” to zapowiedź realizowanej rewolty w systemie wartości, którą realizował Rudi Dutschke (1940-1979). Przypomnę tylko, że ten przywódca rewolty studenckiej w Berlinie Zachodnim w 1967, fascynował się teorią marksizmu Róży Luksemburg. Jednak w praktyce realizował cele, które dla rewolucji marksistowskiej dawno temu wytyczył włoski komunista Antonio Gramsci.
W dobie trwającego tzw. “marszu przez instytucje” i próbach narzucania społeczeństwu jednolitego kosmopolitycznego uniformu inspirowanego myślą Karola Marksa, myśliciele nowej lewicy na polskim gruncie wcielają kolejną utopijną wizję walki klas. Za pomocą marszu przez instytucje przyjęto nową taktykę przekształcenia systemu demokratycznego i objęcia realnej władzy przez niewielkie grupy lewicowych aktywistów. Dlatego na szeroką skalę rozpoczęli stopniowe wnikanie do instytucji społecznych i kościelnych, w celu opanowania ich i przekształcenia od wewnątrz.
W zapowiedzi środowych audycji “Budzenie Olbrzyma” w Radio Jasna Góra, wykorzystałem fragment piosenki zespołu Izaiash “Serce Proroka”, który przypominać ma nam o tym, że obecnie, “polem walki jest kultura”. Dlatego zamiast narzekać należy podwinąć rękawy, by wcielić słowo w czyn. W tej materii dużym wsparciem są dla nas słowa Prymasa Tysiąclecia: “Uważałem sobie za obowiązek bronić jej kultury chrześcijańskiej przed złudzeniami internacjonalizmu, jej zdrowia moralnego i całości granic, na ile to leżało w mojej mocy”.
W naszych czasach starą marksistowską metodą toczy się walkę ze wszystkim, co nosi znamiona katolickości i prawdy. Mówiąc językiem Leona XIII, w dzisiejszych czasach wszystko, co katolickie konfrontuje się z obelgami i zniewagami, jakich “dawniejsze, duchem chrześcijańskiej religii owiane czasy, nie znały i których nie byłyby zniosły”.
Po raz kolejny zanosi się na to, że losy komunizmu ponownie rozstrzygną się w Polsce. Historia lubi się powtarzać, dlatego “Polska pokaże całemu światu, jak się brać do komunizmu i cały świat będzie jej wdzięczny za to”, jak mawiał kard. Stefan Kardynał Wyszyński.
AD
Average Rating