Święto Świętych Młodzianków – prezes DIAK dla Radia Maryja
Dwuletni, a nawet młodsi chłopcy zostali zamordowanym w Betlejem i okolicy na rozkaz króla Heroda św. Historia potwierdza fakt, że Herod był niezwykle żądnym władzy i podejrzliwym człowiekiem. Zasadę jego postępowania odzwierciedla sentencja o celu uświęcającym środki. Zresztą sam Herod doszedł do władzy królewskiej po trupach. To dzięki terrorowi zdołał utrzymywać się u władzy. Herod był synem Antypatra, władcy Idumei. Za cel nadrzędny cel swojego życia przyjął panowanie. W związku z tym zaprzedał się w całkowicie Rzymowi.
To dzięki Rzymianom mógł sprawować władzę i panować w Ziemii Świętej. Herod “wymordował żydowską rodzinę królewską, która panowała nad narodem przed nim: Hirkana II, swojego teścia; Józefa, swojego szwagra; Mariam, swoją żonę; ponadto trzech swoich synów – Aleksandra, Arystobula i Antypatra; arcykapłana Arystobula; Aleksandrę, matkę Mariamme”, o czym pisał historyk żydowski, Józef Flawiusz w “Dawnych dziejach Izraela”. Tuż przed swoją śmiercią, kazał “upamiętnić” swój zgon wymordowaniem na stadionie w Jerychu obywateli żydowskich. Bogu dzięki, do ziszczenia tego zamiaru Heroda nie doszło.
Jak widać przytoczone fakty ukazują nam Heroda jako człowieka rozkochanego w sobie i dążącego do celu bez względu na dobór metod. Dlatego właśnie wydał decyzję – dekret przyczyniający się do śmierci dla niemowląt. Herod Wielki dowiadując się od mędrców, że w Betlejem narodził się oczekiwany przez Żydów Mesjasz. Zakompleksiony władca obawiał się tego, by Jezus nie odebrał mu tronu i władzy powziął w podstępny sposób pozbawić życia Pana Jezusa.
A jak dziś pielęgnowana jest “duchowość” Heroda? W jaki sposób niechęć do nienarodzonych przeniknęła do wielu współczesnych systemów prawnych państw i instytucji międzynarodowych, które zabójstwo dziecka w łonie matki nazywają “prawem człowieka”. O tym wszystkim w święto Świętych Młodzianków w “Aktualnościach dnia” mówi nam dr Artur Dąbrowski – prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej.
Average Rating