Redaktor Rafał Stefaniuk o opieszałości TK w “Naszym Dzienniku”
Zapraszamy i zachęcamy do zapoznania się z artykułem redaktora Rafała Stefaniuka, który w czwartkowym numerze “Naszego Dziennika” omawia szczegółowo kwestię zamrożenia w Trybunale Konstytucyjnym kwestię zbadania zgodności z Konstytucją RP konwencji stambulskiej. Redaktor Stefaniuk przypomina, że od złożenia wniosku w TK przez premiera Mateusza Morawieckiego minęły już dwa lata i nadal pozostaje ona na etapie merytorycznego rozpoznania.
Zapytany o kwestię konwencji stambulskiej, przez redaktora Rafała Stefaniuka dr Artur Dąbrowski, stoi na stanowisku, że od pamiętnej daty 30 lipca 2020 r. , czyli złożenia przez premiera M. Morawieckiego wniosku do TK, należało pójść inną drogą. Prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej zaznaczył, że zarówno wówczas, jak i dziś, dysponowano stosowną wiedzą na temat tego, że konwencja jest w swej istocie uprawomocnieniem ideologii gender. I to budzi kontrowersje opinii publicznej. Dla wielu osób w naszym państwie, nie tylko katolików, ma to ogromne znaczenie. Dlatego nie można spraw związanych z konwencją trzymać latami w TK, licząc na to, że ludzie zapomną, stwierdza dr Dąbrowski.
Wiceminister sprawiedliwości dr Marcin Romanowski, odnosząc się do konwencji stambulskiej, mówi wprost, że liczy na to, iż TK w najbliższym czasie potwierdzi to, co zdaje się wszystkim oczywiste i uzna ten paszkwil za niezgodny z naszym systemem prawnym. Opinię w niniejszej sprawie wyraził również politolog Krzysztof Kawęcki, który podkreśla, że wyraźnie widać, że tak ważna sprawa trafia do zamrażarki i nie ma politycznej woli premiera Mateusza Morawieckiego na wypowiedzenie tego dokumentu.
Gra na zmęczenie zaowocuje z pewnością odpływem elektoratu. Niestety, zasadniczym problemem w tej materii jest czas. Dwa lata niedokończonych dywagacji nad konwencją stambulską było z pewnością błędem, twierdzi dr Dąbrowski. Odkładając decyzję w tej sprawie w czasie, rząd dodatkowo skomplikował sobie sytuację, gdyż trwa spór z KE o pieniądze z funduszu odbudowy. Od rządu oczekujemy zasadniczej reakcji sprzeciwu wobec jakichkolwiek from ingerencji w ustawodawstwo państwa polskiego. Wszelkie próby przeciągania, opóźniania, czy zamrażania spraw w TK stanowią pewną formę zdejmowania z siebie odpowiedzialności w tej sprawie. Oby ciążące nam nad głową „kamienie milowe”, nie były przyczyną na zgodę w zakresie legalizacji konwencji w Polsce, zaznacza prezes Dąbrowski.
W dobie demaskowania ideologii polecamy szczególnie artykuł red. Rafała Stefaniuka “Zastanawiająca opieszałość TK”. Przypominamy jednocześnie, że przeciwko ratyfikacji konwencji wypowiedziało się 13 krajów Rady Europy. Państwa te dostrzegły nie tylko to, że konwencja jest osadzona w jawnej bądź ukrytej ideologii gender, ale ingeruje w prawodawstwo suwerennych państw. Warto zdobyć się na odwagę i odpowiedzialność, by nie tylko podążać tą drogą, ale przyspieszyć kroku w tej materii.
Krzysztof Król
Average Rating