78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

Read Time:2 Minute, 53 Second

1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00 na rozkaz Dowódcy Armii Krajowej, gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”, rozpoczęło się w Warszawie powstanie. Powstanie Warszawskie było największą w historii akcją zbrojną powziętą przez podziemie w okupowanej przez Niemców Europie. Szacuje się, że do walki przystąpiło wówczas ok. 40-50 tys. powstańców. Jeżeli chodzi o zasięg, to walki powstańcze swoim zasięgiem objęły część lewobrzeżnych dzielnic miasta, nieduży teren prawobrzeżnej Warszawy, tereny Puszczy Kampinoskiej oraz Legionowo.

Z chwilą wybuchu powstania Armia Czerwona wstrzymała ofensywę na Warszawę, a Stalin konsekwentnie odmawiał udzielenia powstaniu pomocy. Bierności Czerwonoarmistów przygotowywała grunt pod zaprowadzanie komunistycznej ideologii oraz terroru. Wrogość należąca do samej istoty światopoglądu komunistycznego, przygotowywała się do ostatecznej rozprawy Polską, w perspektywie której Sowieci ukazywali się nie tylko jako wyzwoliciele naszego kraju, ale jako jego zarządcy i gospodarze. Nic dziwnego, że w niejednym polskim sercu wybrzmiewały słowa tekstu “Czerwona zaraza”, autorstwa podporucznika Józefa Szczepańskiego „Ziutka”, żołnierza batalionu „Parasol”: Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci była zbawieniem witanym z odrazą. (…) Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej skuwać w kajdany łaski twej przeklętej, cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.

Niestety, z powodu braku żywności oraz wody, zdrady, wyczerpania sił oraz broni, po 63 dniach bohaterskiej walki, w dniu 2 października 1944 r. zaprzestano walk w Warszawie. Do niewoli dostało się ok. 17 tys. Powstańców, a ok. 18 tys. poległo w walce. Szacuje się, że straty wśród ludności cywilnej wyniosły od 150 do 200 tys. osób. W ciągu kolejnych miesięcy Niemcy grabili, palili i permanentnie niszczyli miasto. Sam Hitler już na początku sierpnia 1944 r. nie tylko nakazał zabijać mieszkańców stolicy, ale wydał rozkaz, w którym jednoznacznie stwierdził, że: Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy

Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci była zbawieniem witanym z odrazą.

podporucznik Józef Szczepański „Ziutek”

Zachowane w pełnej objętości „Dzienniki z lat 1923–1945″, których autorem był minister oświecenia publicznego i propagandy Rzeszy, Joseph Goebbels, zawierają liczne wzmianki na temat Powstania Warszawskiego. W zapiskach Goebbelsa na potrzeby propagandy Trzeciej Rzeszy znajduje się również i taki zapis: Rozdzielamy sprawiedliwie winę po obu stronach. Kierujemy oskarżenie zarówno przeciw Anglikom, jak i bolszewikom. Bez wątpienia bowiem obie strony, działając cynicznie i bez skrupułów, popchnęły do krwawej awantury zarówno emigrantów londyńskich, jak i polski komitet narodowy [PKWN]. Nie może to być dla nas powód do zmartwienia, albowiem kolejne powstanie w Generalnym Gubernatorstwie już tak szybko nie wybuchnie. Goebbels wychodził z założenia, że warszawski przykład odstraszy wszystkich ewentualnych naśladowców.

Niemcy, stosując w praktyce rozmaite techniki propagandy i manipulacji, opisywali powstańców jako młodych “nacjonalistów”, czy też młodocianych „przestępców”. Powstańcy w języku niemieckiej propagandy byli również opisywani jako ofiary alianckiego spisku i polskiego rządu w Londynie. Oczywiście celem tego typu propagandy – polityki dezinformacyjnej – było ukrycie prawdy o niemieckich zbrodniach na ludności cywilnej, niszczeniu miasta i grabieży. W kwestii dokonywanych zbrodni, utrwalano w opinii publicznej opinię, że mordów dopuszczali się jedynie cudzoziemcy służący w Wehrmachcie.

Pamiętajmy o tym, że kultywowanie pamięci o bohaterskich powstańcach, którzy na Ołtarzu Ojczyzny w nierównej walce z bestialskim niemieckim oprawcą i okupantem stracili życie. Niniejsza pamięć musi być nie tylko kultywowana, ale przede wszystkim mocniej afirmowana, zwłaszcza w kontekście tych głosów, które notorycznie krytykują powstańczy zryw. Cześć i chwała bohaterom! Wieczna pamięć poległym!

Dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Reforma świadomości trwa
Next post “Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci”