“Chrześcijanie umierają w ciszy” – prezes DIAK dla “Naszego Dziennika”
“O wskazanie nowego wysłannika organizacje religijne apelują od dawna. Podkreślają one, że w obecnych czasach tak podstawowe prawo, jak swoboda wyrażania przekonań religijnych, jest szczególnie zagrożone. Komisja Europejska – kierowana przez Ursulę von der Leyen – z wielkim sceptycyzmem podchodzi do funkcjonowania tego urzędu”, pisze na łamach “Naszego Dziennika” redaktor Rafał Stefaniuk. Autor artykułu “Chrześcijanie umierają w ciszy” podkreśla również, że w minionych latach podejmowano próby likwidacji takiego urzedu. Jednak pod naciskiem Kościoła katolickiego i wspólnot chrześcijańskich przedstawiciele UE wycofali się z tego pomysłu.
Do kwestii zwlekania Komisji Europejska co do kwestii powołania specjalnego wysłannika UE ds. promowania wolności religii i przekonań poza UE, odniósł się na łamach “Naszego Dziennika” dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej, dzięki szybkiemu rozpowszechnianiu informacji widzimy jak na dłoni, że odradzające się liczne ekstremizmy kolonizują oraz dążą do unicestwienia wartości osób wierzących. Do samej decyzji KE należy podejść ze spokojem, ponieważ w pewnym momencie może okazać się, że pod szczytnym hasłem “zagrożenia wolności religijnej w Europie i świecie mamy w rzeczywistości do czynienia nie tylko z kneblowaniem wartości katolickich, ale też narzucaniem ideologii lgbt społeczeństwom religijnym” – stwierdził dr Dąbrowski.
Dr Artur Dąbrowski zwraca uwagę na to, że “jedna z lewackich organizacji w opublikowanym przez siebie raporcie uznała, że wolność wyznania prowadzi w rzeczywistości do ograniczenia praw i wolności osób lgbt”. W takim przypadku należy uczynić wszystko, by uchronić siebie i świat przed zaprowadzeniem „dyktaturą relatywizmu”, która pod pozorem dbania o wolność religijną serwuje społeczeństwu nowy wspaniały, synkretyczny świat, w którym nie już miejsca dla Boga.
Taki stan rzeczy wymaga reakcji wielu instytucji narodowych i międzynarodowych. Dlatego stosownym będzie zastanowienie się nad tym, czy w takiej instytucji jak UE, ingerującej niejednokrotnie w decyzje wspólnot wyznaniowych należy powołać urząd zajmujący się „nadzorowaniem” wolności religijnej. Mając na uwadze dwa kluczowe aspekty – promocję ideologii lgbt przez instytucje unijne oraz pominięcie w preambule konstytucji UE wkładu chrześcijaństwa w historię Europy, możemy raczej z góry przewidzieć, jaką linię dbania o wolność religijną w wymiarze europejskim i globalnym realizować będą unijni biurokraci. Można w tej kwestii żywić uzasadnione obawy, że będziemy mieć do czynienia z następną instytucją w postępowaniu, myśleniu, sposobie działania i stylu bycia katolików, dostrzegać będzie zagrożenia dla wolności religijnej nie tylko na naszym kontynencie.
W opinii częstochowskiego prezesa AK “Współczesną aksjologię w instytucjach UE zdominowała koncepcja Altiero Spinelliego. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której bardziej będzie dbało się o Marksa i jego spuściznę, niż o zapewnienie wolności dla religii, którą również neomarksiści uważali za „opium dla mas”. Przedstawiciele UE niejednokrotnie dali dowód na to, że swoją narracją polityczną i postawą reprezentują styl bez duchowego zaplecza. “Czy można mieć zaufanie do instytucji, która podejmując się próby przekonywania społeczeństw o zapewnieniu im wolności religijnej, wykluczyła z życia publicznego dziedzictwo chrześcijańskie? – konkluduje dr Dąbrowski.
Mateusz Janik
Average Rating