Idziemy za Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie
W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa uczestnicząc we Mszy świętej oraz uroczystej procesji, uświadamiamy sobie, że “Kościół żyje dzięki Eucharystii”.
Eucharystia jako sakrament życia katolickiego jest również pewną formą pytania o stan mojej duchowej kondycji oraz stan mojego chrześcijaństwa w życiu codziennym. Cenną uwagę w encyklice “Mediator Dei” zostawił nam Czcigodny Sługa Boży papież Pius XII, przypominając nam, że: “Msza odprawia się w imieniu Chrystusa i Kościoła, i że Ofiara Eucharystyczna nigdy nie pozostaje bez owoców, nawet i społecznych, choćby ją kapłan sprawował bez żadnego ministranta”.
Jeżeli Ofiara Eucharystyczna, jak uczy papież, niesie ze sobą owoce w jej społecznym wymiarze, to pomyślmy przez chwilę, jakich rzeczy moglibyśmy dokonywać w życiu społecznym, gdybyśmy nie tylko uwierzyli tym słowom, ale żyli ich mocą i mocą Jezusa obecnego Eucharystii. W dobie permanentnej indoktrynacji ateistycznego komunizmu w Polsce dokładnie rozumiał to ksiądz Jerzy Popiełuszko.
Błogosławiony ks. Jerzy, w ostatnie Boże Ciało w życiu dniu 21 czerwca 1984 r., w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu mówił: “Wiara nie może ograniczać się tylko do samego aktu wiary, nie wystarczy pójść w dniu dzisiejszym na procesję, nie wystarczy raz w tygodniu być na mszy świętej. Za mało również samo korzystanie z sakramentów świętych. Jeżeli nasza wiara nie przekroczy progu świątyni i nie pójdzie z nami jako droga naszego życia, w naszą codzienność, do naszych rodzin do naszego środowiska to będzie to wiara bez uczynków, a taka wiara jest martwa, niewiele znacząca. Taka właśnie wiara daje ludziom niewierzącym argumenty, do tego aby uznać bezzasadność naszej wiary, jej nieprzydatność w życiu”.
W dniu dzisiejszym, w kościele Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Kłobucku sumę odpustową sprawował oraz uroczystą procesję poprowadził asystent Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej Ks. Radosław Rychlik.
Krzysztof