Trzymaj mnie za rękę do końca, kiedy niebawem będę musiała przejść na drugą stronę
15 września 2006 r. we Florencji zmarła Oriana Fallaci niezwykła dziennikarka i pisarka. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 1950 roku i prowadziła do samego końca. Na kilkanaście dni przed śmiercią wróciła do swojej ukochanej Florencji. Zawsze radykalna, szczera. Nigdy nie przywiązywała wagi do tego, że określano ją lewicową feministka, czy wyśmiewając epitetowano “nowy nabytkiem Watykanu”.
Pod koniec życia we „Wściekłości i dumie”, wstrząśnięta wydarzeniami z 11 września 2001 r., podejmując krytykę Islamu stwierdziła, że: “Są jednak chwile w życiu, gdy milczenie staje się grzechem, a mówienie jest nakazem, obywatelskim obowiązkiem, moralnym wyzwaniem, imperatywem kategorycznym, przed którym nie ma już ucieczki”. Fallaci za prezentowanie własnych przemyśleń w publikacjach była regularnie zwalczana i oskarżana przez środowiska lewicowe i muzułmańskie. Pisarkę oskarżano o szerzenie rasizmu, a 25 maja 2005 roku sąd we Włoszech wydał nakaz ścigania Oriany Fallaci za obrazę islamu.
W dzień po śmierci Oriany Fallaci, były przewodniczący Papieskiej Akademii Życia, biskup pomocniczy diecezji rzymskiej Rino Fisichella w wywiadzie dla „Corriere della Sera” stwierdził, że dziennikarka od dawna marzyła o tym, aby spotkać się kardynałem Ratzingerem, niestety, kiedy został głową Kościoła, jak sama stwierdziła “będzie to niemożliwe!” Biskup Fisichell wiedząc o tym, że Benedykt XVI chciał również poznać Fallaci, postanowił zorganizować spotkanie. „Rozmawiali pół godziny. Oriana była dość spięta. Zaczęła od tego, że zarówno Ratzinger, jak i ona poznali wojnę i to powinno im pomóc się zrozumieć. Uderzyło to Ojca Świętego, bardzo się otworzył. Oriana wydała mu się sympatyczna. Odpowiedział na wszystkie jej pytania, podarował je medal pontyfikatu, wpisał serdeczną dedykację do książki o Europie, którą Fallaci przyniosła z sobą.
Oriana Fallaci – “My kanibale i dzieci Medei”, w: „Corriere delia Sera”, 3 czerwca 2005.
“Moi drodzy, Ratzinger ma rację także wtedy, gdy mówi, że w imię Nauki zadaje się coraz poważniejsze rany prawom Życia. Ma rację także wtedy, gdy mówi, że wraz z eksperymentami na embrionach ludzkich godność Człowieka zostaje pomniejszona, a nawet zanegowana. Ma rację także wtedy, gdy mówi, że jeśli nie chcemy utracić szacunku dla Człowieka, należy zdemistyfikować badania naukowe, zdemitologizować Naukę, czyli przestać uważać ją za idola albo bóstwo. Święte słowa, które moim zdaniem odnoszą się również do Etyki”.
Do ostatniej chwili Oriana miała tę książkę na szafce nocnej. Papież zrobił na niej ogromne wrażenie i powiedziała mi o tym: spotkała wielkich na polu polityki i religii, z Chomeinim włącznie, ale wrodzona słodycz i głębia myśli Benedykta XVI wzbudziły jej entuzjazm. Chciała przeprowadzić z nim wywiad i pewnie by się jej to udało, gdyby pozwoliła jej na to choroba” – dodał biskup pomocniczy Rzymu.
Biskup Fisichell wspominał również, że podczas ostatniego spotkania z Benedyktem XVI w Nowym Jorku Fallaci długo rozmawiała z papieżem na temat raju oraz nieśmiertelności duszy. Oriana świadoma tego, że jej życie dobiega kresu wypowiedziała wówczas takie słowa: “Jeśli tak jest, jak mówisz, chcę, żebyś trzymał mnie za rękę do końca, kiedy niebawem będę musiała przejść na drugą stronę. Ale zachowuj się jak do tej pory: nie próbuj mnie nawracać. Chcę pozostać tym, kim byłam zawsze, umrzeć tak, jak żyłam, jak chrześcijańska ateistka”.
Artur Dąbrowski
Average Rating