Ważny głos ks. prof J. Królikowskiego w sprawie dubiów w Radio Maryja
Kapłan rozgrzesza tych, którzy żałują. Żal za grzechy jest konstytutywnym elementem sakramentu pokuty. Istotnym wewnętrznym elementem każdego żalu jest postanowienie poprawy. Jeśli tego będzie brakować, to nawet udzielone rozgrzeszenie nie wnosi nic w życie duchowe człowieka. Najpoważniejszy problem jest po stronie grzesznika, który wie, co jest istotne w tym sakramencie. O wiele ważniejsze od władzy rozgrzeszenia jest adekwatny żal za grzechy w sakramencie pokuty – powiedział ks. prof. Janusz Królikowski, teolog z diecezji tarnowskiej, we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Pięciu członków Kolegium Kardynalskiego skierowało do Ojca Świętego Franciszka pięć dubiów, czyli pytań dotyczących nauczania Kościoła. Pierwsza obawa wyrażona przez autorów pytania dotyczyła tego, czy Objawienie powinno być reinterpretowane zgodnie z aktualnymi zmianami kulturowymi i antropologicznymi.
– Może nas zaskakiwać, że kardynałowie stawiają pytania Papieżowi. Jest to praktyka bardzo starożytna. Oczywiście Ojciec Święty nie na wszystko odpowiada osobiście, ale kieruje pytania do odpowiednich kongregacji, żeby odpowiedzieć. (…) Można czasami odnieść wrażenie w nauczaniu Kościoła czy wypowiedziach papieża Franciszka, że mocniej akcentujemy dziś zmiany, jakie się dokonują. Niebezpieczeństwem jest to, czy nie pójdziemy w tym za daleko. Pytanie ze strony kardynałów jest uzasadnione. Widzimy, że w niektórych miejscach pojawiające się propozycje formułowane na poziomie dyskusji o synodalności mogą powodować niepokój. (…) W tym pytaniu zawarte jest słuszne ostrzeżenie, żebyśmy nie pomieszali tego, jak wyraża się wiara z tym, czym wiara jest – zwrócił uwagę ks. prof. Janusz Królikowski.
– Wiara jest żywa wtedy, kiedy jest interpretowana. Tradycja domaga się interpretacji. Interpretacja to słowo klucz życia chrześcijańskiego. Widzimy to choćby na poziomie Ewangelii. Mamy cztery Ewangelie i każda jest interpretacją jedynego Jezusa Chrystusa. Forma jest zmienna, a treść ta sama. Musimy być bardzo uważni i modlić się o duży dar mądrości, żebyśmy umieli rozróżniać to, co stałe i pewne od tego, co się może zmienić – dodał.
Drugie dubium odnosi się do błogosławieństwa związków osób tej samej płci. W tym kontekście teolog z diecezji tarnowskiej zauważył, że w samej przestrzeni Kościoła można wyczytać lub usłyszeć „różne wypowiedzi oraz pseudodziałania”.
– Jeśli zawsze uznajemy taki związek za związek naznaczony grzechem ciężkim, to jak Kościół może błogosławić grzech? Właściwym zadaniem jest modlenie się o nawrócenie. (…) Sprawa jest jasna, ale została rozmyta przez działania podejmowane m.in. w innych wyznaniach chrześcijańskich. Niektóre tendencje weszły także do Kościoła katolickiego – podkreślił kapłan.
Wśród pytań skierowanych do Ojca Świętego znalazło się także to dotyczące władzy decyzyjnej w Kościele – czy Papież oraz Kolegium Biskupów mogą taką posługę rozszerzać na inne gremia?
– Nie da się łatwo obronić stwierdzenia, że synodalność jest istotnym wymiarem Kościoła. Synody są od starożytności. W wypowiedziach o synodalności mamy wiele odwołań do praktyki starożytnej, ale wymaga to dużo głębszego zrozumienia. Synodalności nie da się – jak czyni się to dziś – wyprowadzić z tego, że wszyscy są ochrzczeni i mają takie same prawa oraz obowiązki w Kościele. Klasyczne ujęcie synodu było takie, że uczestniczą w nim z głosem czynnym ci, którzy mają święcenia. (…) Jest tu wątek decyzyjny. Często w potocznym rozumieniu następuje mieszanie synodalności z demokracją – zwrócił uwagę.
Czwarte dubium wyrosło z niepokoju pojawienia się wśród teologów tez mówiących o dokonanej zmianie teologii Kościoła, wedle której święcenia kapłańskie mogą być udzielane kobietom. Postawiono więc pytanie: „Czy Kościół mógłby w przyszłości mieć władzę udzielania święceń kapłańskich kobietom, zaprzeczając tym samym, że wyłączne zastrzeżenie tego sakramentu dla ochrzczonych mężczyzn należy do samej istoty sakramentu święceń, którego Kościół nie może zmienić?”.
– W nauczaniu Kościoła sprawa jest przesądzona. Mamy list św. Jana Pawła II, gdzie Papież jasno sformułował tezę wyrastającą z tradycji i praktyki kościelnej. Święcenia mogą być udzielane tylko mężczyznom. Ojciec Święty Benedykt XVI wielokrotnie wypowiadał się na ten temat. Mówił, że doktryna sformułowana przez św. Jana Pawła II jest doktryną ostateczną. Wszelkie dyskutowanie jest tu zbędne – mówił ks. prof. Janusz Królikowski.
Ostatnie pytanie brzmi: „Czy penitent może ważnie otrzymać sakramentalne rozgrzeszenie, jeśli wyznając swój grzech, odmawia w jakikolwiek sposób wyrażenia zamiaru niepopełniania go ponownie?”.
– Kapłan rozgrzesza tych, którzy żałują. Żal za grzechy jest konstytutywnym elementem sakramentu pokuty. Istotnym wewnętrznym elementem każdego żalu jest postanowienie poprawy. Jeśli tego będzie brakować, to nawet udzielone rozgrzeszenie nie wnosi nic w życie duchowe człowieka. Problem nie jest po stronie kapłana, choć on musi czuwać nad tym, aby te elementy były spełnione. Natomiast najpoważniejszy problem jest po stronie grzesznika, który wie, co jest istotne w tym sakramencie. O wiele ważniejsze od władzy rozgrzeszenia jest adekwatny żal za grzechy w sakramencie pokuty – zaznaczył gość Radia Maryja.
radiomraryja.pl/ak.diak.pl