
A jednak prezydent podpisał ustawę o in vitro

Jeszcze niedawno słyszeliśmy z ust polityków, że w przemodelowanej rzeczywistości polskiego parlamentu w wielu ważnych, kluczowych kwestiach, będzie można liczyć zawsze na twarde, mocne, weto prezydenta. Nie trzeba było długo czekać. Pana prezydenta przetestowano bardzo szybko i to w kwestii sztandarowego postulatu Lewicy, jakim jest finansowanie in vitro z kieszeni podatników.
Ze swej strony byliśmy spokojni, ponieważ prezydent Andrzej Duda wielokrotnie deklarował swoje wsparcie i przywiązanie dla koncepcji życia poczętego. Wiedzieliśmy również jak ze względu na swoje wypowiedzi dotyczące ochrony nienarodzonych Prezydent był pod nieustannie atakowany przez lewicowo-liberalne media, które wypowiedzi promujące tematykę pro-live, natychmiast brały na celownik i rozpętywały hejt na głowę państwa polskiego.
„W piątek wieczorem ustawę o refundacji in vitro z budżetu podpisał prezydent Andrzej Duda”. Napisał z dumą 15.12.2023r. o godz. 21.27 na portalu „Gazety Wyborczej” Jakub Łukaszewski. W ten sposób przypomniał swym czytelnikom, że zgodnie z ustawą państwo przeznaczy „nie mniej niż 500 mln zł rocznie na refundację leczenia niepłodności metodą in vitro”. Tyle i aż tyle informacji z „Wyborczej” wystarczy. Ważniejszą kwestią niż komunikaty płynące z Czerskiej jest dotarcie do newsa, który wyjaśni nam to, czym kierował się prezydent podpisując ustawę o in vitro? Na stronach Kancelarii Prezydenta RP czytelnik może znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytanie, a w zasadzie może jedynie zadowolić się lakonicznym stwierdzeniem następującej treści:
„Podejmując decyzję o podpisaniu ustawy z dnia 29 listopada 2023 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, będącej inicjatywą obywatelską, Prezydent brał pod rozwagę fakt, że metoda in vitro w ocenie części społeczeństwa budzi wątpliwości natury etycznej. Wobec wyzwań demograficznych, dążąc do zapewnienia równych szans wszystkim walczącym z problemem niepłodności, także tym chcącym korzystać z innych metod leczenia, Prezydent zapowiada złożenie projektu ustawy zapewniającego finansowanie ich ze środków publicznych”.
Oczywiście Kancelaria poinformowała również o tym, że zaraz na początku stycznia 2024 r. zaplanowano posiedzenie prezydenckiej Rady ds. Ochrony Zdrowia, która będzie przygotować projekt. W tej materii Prezydent widzi pole do dialogu, chociaż sama rozmowa po złożeniu prezydenckiego podpisu pod ustawą, zdaje się mieć tylko wyrazem kurtuazji i dyskusją nad rozlanym mlekiem. Szkoda, że zabrakło płaszczyzny do dialogu z przewodniczącym KEP arcybiskupem Stanisławem Gądeckim, który w skierowanym do Andrzeja Dudy liście zwrócił się prośba o odmowę podpisania ustawy o in vitro. Metropolita Poznański poprosił prezydenta o przekazanie ustawy „do ponownego rozpoznania przez Sejm lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego”.

Warto przypomnieć, że członkowie polskiego Episkopatu wielokrotnie wypowiadali się na temat zapłodnienia pozaustrojowego wyjaśniając, że nie jest ono metodą leczenia niepłodności. Pasterze Kościoła, wbrew obiegowym opiniom lewaków, nie piętnują osób stosujących metodę in vitro, jak i dzieci w ten sposób poczęte. Kościół zawsze nauczał, że bezpłodność stanowi ciężką próbę dla małżonków. Dlatego proponował aby środki przeznaczone na zastosowanie tej metody przeznaczać na badania eliminujące rzeczywiste przyczyny bezpłodności, które zmierzać będą w kierunku jej wyleczenia. Stąd troska i apel przewodniczącego KEP o „Stworzenie narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności.”
W kwestii formalnej należy dopowiedzieć, że musimy przeciwstawić się jasno lewicowej propagandzie, która apel przewodniczącego KEP do Prezydenta lansuje w mediach jako formę wywierania nacisku Episkopatu na Andrzeja Dudę. Arcybiskup Gądecki napisał wyraźnie głowie państwa, że „Nie może wywierać na Pana Prezydenta jakiegokolwiek formalnego nacisku”. „Niemniej wolno mi apelować do Pańskiego sumienia, które to sumienie czyni różnicę między zwykłym politykiem, a mężem stanu”. – napisał abp Gądecki. Metropolita poznański przypomniał również o tym, że:
„Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą „produkcją” stanowiącą „formę zawładnięcia życiem ludzkim„.
W odpowiedzi na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy środowiska katolickie oraz obrońcy życia przygotowali na dzień 19 grudnia 2023 r. pikietę pod Pałacem Prezydenckim. W ten sposób chcą wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który wsparł projekt wymuszający na polskich podatnikach finansowanie z ich kieszeni procedury in vitro. Pikieta przebiegać będzie pod hasłem: „Dziecko darem nie towarem!”
Dr Artur Dąbrowski
dzieckodaremnietowarem.pl
czir.org