
Pamiętamy o urodzinach rotmistrza Witolda Pileckiego.
13 maja 1901 r. w Ołońcu przyszedł na świat Witold Pilecki herbu Leliwa. Profesor Michael Foot umieścił Rotmistrza Pileckiego do grona sześciu najbardziej odważnych ludzi zaangażowanych w ruch oporu w czasie II wojny światowej. Świadomie pozwolił się schwytać Niemcom i umieścić w Auschwitz, gdzie zawiązał konspirację. W obozie koncentracyjnym opracował raporty dotyczące zbrodni, których dopuszczali się Niemcy.

Po dwóch latach i 7 miesiącach pobytu w obozie podjął brawurową ucieczkę z Auschwitz. Zaangażował się w działalność w Kedywie. Był dowódcą oddziału walczącego w Powstaniu Warszawskim. Przeżył dwa obozy jenieckie, by po aresztowaniu przez UB i pokazowym procesie, zamordować w dniu 25 maja 1948 r. Komuniści chcieli zakopać rotmistrza, nie przewiedzieli jednak, że stanie się ziarnem.
![Z takich słów Witold Pilecki czerpał nadzwyczajną siłę, żeby stawiać czoła sytuacjom, które przerastały innych [wideo] - Niezłomni.com](https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2014/01/witold-pilecki.jpg)
Witold Pilecki był nade wszystko człowiekiem, który świadomie przeżywał swój katolicyzm. Nade wszystko inspirował się książką Tomasza à Kempisa, „O naśladowaniu Chrystusa”. Córka Rotmistrza, Zofia Matylda Optułowicz, w jednym z wywiadów dała następujące świadectwo o swoim tacie: „Cały czas twierdzę i mam to przekonanie, że mój ojciec był posłany przez Boga. Nie ma drugiego człowieka, który dokonałby takich rzeczy w ciągu tak krótkiego życia. To byłoby niemożliwe bez Bożej pomocy. On miał zadanie, które wykonał w stu procentach. A ostatni meldunek złożył właśnie Temu, który go posłał. Ja tak to właśnie rozumiem”.
W 121. rocznicę urodzin Witolda Pileckiego, uświadamiamy sobie, że my również złożymy ostatni meldunek Bogu, powtarzając słowa Rotmistrza: „Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać”.
Dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej
Average Rating