Co zrobić z prawdą w świecie pełnym kłamstwa?
Jeśli nie potrafisz tego dokonać, aby w jakiejś sprawie zwyciężyło dobro, czyń przynajmniej wysiłki, aby wpływ zła jak najbardziej osłabić”. Te słowa zpisał Thomas More w „Utopii”. Ten angielski intelektualista przypomina nam o tym, że w naszym życiu kluczową rolę odgrywają niezmienne, stałe i obiektywne normy moralne, którymi nie można kupczyć. Zresztą, za wierność tym obiektywnym normom moralnym, sir Thomas More, oddał życie.
Przesłanie i życie Tomasa More przekonują nas, że zawsze i w każdym przypadku, należy być wiernym własnemu sumieniu. Patrząc jednak na na czasy współczesne, przez pryzmat innego angielskiego pisarza, G. Orwella, odnoszę wrażenie, że tak na serio, przyszło nam żyć obecnie w naszkicowanej w “Roku 1984” rzeczywistości.
I wcale nie mam tutaj na myśli tego, że na każdym obszarze ludzkiego działania klasyczną definicję prawdy, rozumianą jako “zgodność między rzeczą a rozumem”, zastępuje się uprawomocnieniem wielości subiektywnych prawd. Niestety, aż po same uszy jesteśmy zanurzeni dziś w “powszechnym fałszu”. Przyszło nam żyć w czasach, kiedy to “mówienie prawdy jest rewolucyjnym aktem”.
Teraz przez chwilę zastanówmy się nad tym, “co można zrobić z prawdą w świecie pełnym kłamstwa?” “Oprawić w ramkę i powiesić na ścianie? Co można, a co należy z nią robić? Może trzeba jej bronić? Choć niektórzy twierdzą, że prawda obroni się sama, to jest to chyba dość naiwny pogląd. Bałagan nie sprząta się sam, problemy nie rozwiązują się same, a prawda miała by się sama obronić?”
Bezsprzecznie rację miał Orwell twierdząc, że prawda i fałsz, będą towarzyszyć ludzkości, aż do jej końca. Jednakże nie kto inny, ale właśnie Eric Arthur Blair (George Orwell), powtarzał nieustannie, że: “dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny”.
Dlatego należy nieustannie powtarzać sobie i innym, że normalność i prawda, to nie kwestia statystyki.
Artur Dąbrowski
Average Rating