Cywilizacja, rewolucja i demografia
W swej publikacji “Psychologia tłumu”, francuski filozof, zagorzały przeciwnik socjalizmu, Gustaw Le Bon, omawiając zachowania i procesy psychiczne jednostek znajdujących się w tłumie, zwracał uwagę na to, że u jednostki znajdującej się w tłumie mamy do czynienia z następstwem zaniku świadomości własnego „ja”. Le Bon przypominał również o tym, że autentycznym źródłem wstrząsów poprzedzających zmiany w obrębie cywilizcji, jest głęboka modyfikacja ludzkich przekonań. W kontekście relacji osoba-tłum, francuski myśliciel zaznaczał, że każda jednostka, poprzez przynależność do tłumu, zstępuje o kilka stopni niżej w swym rozwoju kulturowym. Mówiąc wprost: jako jednostka posiada pewną kulturę, w tłumie zaś staje się istotą dziką i niewolnikiem instynktów.
Chociaż swoje spostrzeżenia spisywał Le Bon dość dawno temu, to jednak wiele rzeczy zawartych w jego publikacji, pozostaje aktualnych i dziś. Widać jak na dłoni, że w myśleniu i działaniu piewców trawiącej obecnie nasz kontynent rewolucji kulturowej, wprowadzanie licznych zmian w zakresie procesu myślowego mieszkańców Europy, trwa w najlepsze. Przetaczające się przez wiele europejskich miast demonstracje stanowią nie tylko wizualną promocję wartości, które godzą w tradycyjne wartości, ale przekonują odbiorców, że współczesny człowiek staje się niewolnikiem instynktów.
Zjawisko to niezwykle trafnie opisał Patrick Buchanan twierdząc, że rewolucja kulturowa doprowadziła już do głębokiej modyfikacji przekonań ludzi. Dodawał przy tym, że to właśnie ten rodzaj rewolucji przyczynił się do tego, że: Elity Zachodu faktycznie pozostają obojętne wobec śmierci własnej cywilizacji. Czy to nas dziwi? Z pewnością tak. Jednak kiedy zapoznamy się z diagnozą dokonaną przez Philipa Rieffa, to zdamy sobie sprawę z tego, że Obecna kultura budowana jest na akcie pożądania. Zrozumiemy jeszcze jedno, że Zachód, wśród niespotykanej nigdy na taką skalę wolności i dobrobytu, przechodzi właśnie głęboką rewolucję kulturalną. Nie staje się ateistyczny, lecz uduchowia pożądanie.
Elity Zachodu przyglądając się agonii cywilizacji dokładają własną cegiełkę do wzniesienia nowej rzeczywistości kulturowej, dla której fundament stanowi akt pożądania. Z jednej strony uduchowia się pożądliwość. Z drugiej, zdaje się zapominać o tym, że już w 2000, “London Times” bił na alarm, że: Europejczycy należą do rzędu ginących gatunków.
Cóż, można przecież pławić się w luksusach i rozpasaniu, przy jednoczesnym wyludnianiu się naszego kontynentu na masową skalę. Można również przymykać oczy na kwestię załamania się przyrostu naturalnego w rozwiniętym jak nigdy dotąd świecie i udawać, że wszystko tak na serio jest po prostu OK.
AD
Average Rating