Chrystus z ranami po sowieckiej pepeszy

Read Time:1 Minute, 10 Second

Niezwykła historia – o sowieckim żołnierzu, który strzelał z pepeszy do Chrystusa na Krzyżu w Kościelcu.

W Kościelcu, miejscowości położonej 12 km na północ od Częstochowy, można zobaczyć kilka interesujących i atrakcyjnych obiektów. Gdy skręcimy z drogi krajowej, aby dojechać do wsi, to po lewej stronie pobocza zobaczymy krzyż przydrożny.

Na krzyżu, umieszczona jest żeliwna figura Chrystusa. Historia krzyża rozpoczyna się w 1902 roku, kiedy to został decyzją księdza proboszcza z Borowna postawiony na najdalszym końcu parafii, przy polnej drodze do wsi Rząsawy. W 1944 roku okupant niemiecki rozpoczął budowę lotniska między Kościelcem a Marianką Rędzińską.

Miejsce z krzyżem znalazło się wówczas niedaleko lotniska. Po II wojnie światowej lotnisko przejęły wojska sowieckie. Wtedy to, w lipcu 1945 roku, doszło do pamiętnego incydentu. Otóż ludzie pracujący wtedy w polach usłyszeli strzały, a w chwilę potem błysnęło i rozległ się grzmot pioruna. Okazało się później, że sowiecki wartownik wystrzelił serię z pepeszy do figurki na krzyżu, chciaż drugi żołnierz go przestrzegał: „Do Boha budiesz strieljał? Boh tjebja ubijet”.

On jednak nie posłuchał i po chwili został śmiertelnie rażony piorunem. Po tym wydarzeniu, aby uniknąć w przyszłości podobnych incydentów, krzyż z należytą czcią przewieziono w nowe miejsce. Jednak na żeliwnej figurce Chrystusa pozostały wgłębienia po kulach, których nie dało się żadnym sposobem zaspawać. Obecnie każdy może zobaczyć ślady po kulach i zrobić pamiątkowe zdjęcie tego już legendarnego krzyża.

Źródło: polskaniezwykla.pl

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Dr Artur Dąbrowski w „Aktualnościach dnia”
Next post „Mów światu o Moim miłosierdziu”.