Szyderstwo, prowokacja i szmira w Teatrze Powszechnym. Jest nasza reakcja.

Read Time:3 Minute, 28 Second

13 stycznia na deskach Teatru Powszechnego wystawiono bluźnierczą sztukę „Radio Mariia”. Reżyserem obrazoburczego spektaklu była obywatelka Ukrainy, Roza Sarkisian. Warto zaznaczyć, że ukraińska reżyser w nagraniu opublikowanym na YouTube, przy okazji kreślenia planów dotyczących spektaklu „Radio Mariia”, nie ukrywa swej sympatii do niemieckiej anarchistki, współtwórczyni lewicowej organizacji terrorystycznej o nazwie Frakcja Czerwonej Armii, Ulrike Meinhof.

W tym miejscu nadmienię, że autorytetowi Rozy Sarkisian udowodniono, że od maja 1970 r. do czerwca 1972 r., stała za zamachami bombowymi, które pozbawiły życia czterech osób, a ponad 50 zostało rannych. W listopadzie 1974 r. Meinhof skazano na 8 lat więzienia za zamach bombowy z 1972 r., którego celem było wydawnictwo Springera w Hamburgu. W rok później w kolejnym procesie skazano niemiecką terrorystkę na karę dożywotniego więzienia za poczwórne morderstwo.

Roza Sarkisian nie widzi nic złego w odwoływaniu się do zapisków lewicowej terrorystki i morderczyni, która w więzieniu popełniła samobójstwo, skoro potrafi stwierdzić, że: „Ulrike Meinhof powiedziała: Protest jest wtedy, kiedy mówię, że to mi się nie podoba. Opór jest wtedy, kiedy robię wszystko, co mogę, żeby położyć kres temu, co mi się nie podoba”.

Zanim jednak reżyser bluźnierczego gniota sprzedanego publiczności 18+ pod nazwą „Radio Mariia” zabrała się do cytowania z pietyzmem wypowiedzi Ulrike Meinhof, nie omieszkała pierwszorzędnie „dołożyć” polskim katolikom. Usadawiając na tle świątyni, swoją antykatolicką narrację rozpoczęła w następujący sposób: „Za mną możecie zobaczyć kościół. Jeden z tysięcy kościołów w Polsce, które należą do instytucji Kościoła katolickiego. Instytucja ta jest kojarzona z religijną propagandą, nieograniczoną władzą, opresją oraz dyskryminacją kobiet, osób LGBT+ i uchodźców”. Dodała przy tym, że właśnie „ta instytucja jest zaangażowana w zmonopolizowanie wszystkich przestrzeni społecznych i politycznych”.

Kolejny raz okazuje się, że w przypadku lewicującej reżyser, sprawdza się w praktyce znana powszechnie teza, że „im bardziej fakty przeczą jej teoriom, tym gorzej dla faktów”. Poza brakiem umiejętności odróżnienia fundamentalnej dla religii sfery sacrum i profanum oraz sugerowaniem, że Kościół zmonopolizował przestrzeń polityczną, czy szeregu feministycznych dyrdymałów na temat dyskryminowania płci pięknej, czy osób LGBT+, Sarkisian zmanipulowała jeszcze jeden ważny wątek, sprawę dyskryminacji uchodźców.

No cóż, co do ostatniej kwestii reżyser Sarkisian, jako absolwentka socjologii politycznej Państwowego Uniwersytetu w Charkowie,  powinna zadać sobie trochę trudu i poczytać dane Urzędu do Spraw Cudzoziemców, który w sierpniu ubiegłego roku poinformował, że w ciągu ośmiu miesięcy przyjęliśmy w Polsce pół miliona cudzoziemców. Największą grupę w tej materii stanowili obywatele Ukrainy, dokładnie 55 procent. Ci okropni katolicy w RP, którzy w opinii Sarkisian zmonopolizowali przestrzeń polityczną, udzielili schronienia 277 tys. Ukraińców, ziomkom Rozy Sarkisian. Każda z tych osób otrzymała zezwolenie na długoterminowy pobytu na terenie naszego kraju.

Jak widać ukraińska, a w zasadzie pochodzą z Górskiego Karabachu reżyser, czyta rzeczywistość w sposób uprzedzający, dyskryminujący i selektywny. Jej narracja przy zastosowaniu tolerancji represywnej, stanowić ma usprawiedliwienie dla szydzenia z Kościoła katolickiego, który nie od dziś wspiera duchowo i materialnie nie tylko mieszkańców Ukrainy oraz ofiary zbrojnego konfliktu w Górskim Karabachu.

Wystawiany na deskach Teatru Powszechnego spektakl „Radio Mariia”, podobnie jak odegrana tam uprzednio „Klątwa” Olivera Frljića, kwalifikują się na obrazę uczuć religijnych. Jak zrozumieć dążenia kobiety, która inspirując się morderczynią stawia widzom w sztuce następujące tezy: „Kościół katolicki w Polsce zniknął”. „Nie ma już lekcji religii w szkołach, ani pomników polskiego papieża w przestrzeni publicznej”. „Na plebaniach mieszkają uchodźcy, a kościoły zmieniły się w sale koncertowe (albo supermarkety?)”. „Polak już nie musi być katolikiem, żeby prawdziwie być Polakiem”. Z polskiego języka znika słowo konkordat”. „Czy Kościół zniknął również z naszych głów?”

Jak widać mamy do czynienia z kolejnym zleceniem na zamówienie. Szydzenie z polskości, katolicyzmu, godzi w wyznawane przez nas wartości religijne i patriotyczne. Nie możemy we własnym kraju być szykanowani, poniżani i obrażani w kwestii uczuć religijnych, czy patriotyzmu. W związku z zaistniałym faktem Akcja Katolicka Archidiecezji Częstochowskiej składa do Prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego.

Jak widać inspirowanie się skazaną na dożywocie morderczynią i terrorystką Ulrike Meinhof, doprowadziło ukraińską reżyser do takiego stanu intelektualnej aberracji, że wraz ze swoją trupą, wspartą finansowo pieniędzmi z budżetu Warszawy, zainwestowała w neomarksistowską nowomowę, na skutek czego, wraz ze swoimi odbiorcami podobnie jak kiedyś tow. Gomułka „stanęła nad przepaścią i zrobiła wielki krok  do przodu”.

Dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %
Previous post Odeszła do Pana kobieta służąca prawdzie
Next post Podpisz petycję